środa, 15 marca 2017

PIERWSZY WIOSENNY OOTD

Hej, hej! Ostatnio mam tak zajęte dni, że ciężko mi się zorganizować. Kursuję tylko z Tomaszowa do Warszawy i na odwrót. Czekam tylko na jakąś dłuższą przerwę, by móc chwilę odetchnąć. 
Przede mną jeden z ważniejszych egzaminów na uczelni, czyli LCCI - certyfikowany egzamin z języka angielskiego. Stresuję się jak przed egzaminem na prawo jazdy. Trzymajcie mocno kciuki, żebym na ustnym mówiła, mówiła i jeszcze raz mówiła :)
W dzisiejszym wpisie możecie zobaczyć jak wyglądają moje nowe włosy, kiedy są wyprostowane. Kolor jest świetny i bardzo naturalny! I co najważniejsze - minął miesiąc a odrostu dalej brak. Oczywiście jest, ale niewidoczny :) To był najlepszy wybór.
Powoli czujemy wiosnę w powietrzu, dlatego przerzucamy się na luźniejsze ubrania, ramoneski, sneakersy czy lekkie botki. Osobiście bardzo cenię sobie wygodę, więc często wybieram jeansy zamiast eleganckich spodni czy ramoneskę zamiast marynarki. Ma być komfortowo i stylowo :) 
Dziś zestaw z dnia, kiedy pierwszy raz poczuliśmy wyższą temperaturę na dworze po mroźnej zimie. Jak Wam się podoba?

ramoneska BERSHKA | spodnie PULL&BEAR | koszulka RESERVED | kardigan ZARA | buty PAPILION | bransoletki LIPAPI | torebka PARFOIS | szal H&M

7 komentarzy:

  1. Buty!
    Mnie się bardzo podobają buty!

    Kolor włosów rzeczywiście bardzo naturalny, ładnie Ci w nich :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szal mega mi się podoba, zestaw idealny na początek wiosny, uwielbiam szarości ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojejku, ale piękny mani <3 Co to za lakier?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to pyłek z indigo mirror na neonowym różu :) :*

      Usuń
  4. Anonimowy16/3/17 18:41

    Włosy piękne :*

    OdpowiedzUsuń
  5. wyglądasz pięknie! pazurki boskie <3

    OdpowiedzUsuń